Autor

dr Ksymena Rosiek

dr Ksymena Rosiek

Członek zespołu problemu węzłowego 3.3 Modele wytwarzania i dystrybucji dóbr i usług publicznych. Katedra Finansów Rozwoju Zrównoważonego

Śmierdzący problem = spory zysk dzięki nowym technologiom i gospodarce cyrkularnej

O ściekach myślimy bardzo rzadko, no może gdy musimy uzyskać pozwolenia na przyłącze do kanalizacji dla domu. O osadach ściekowych nie myślimy nigdy.  W dużym uproszczeniu można powiedzieć, że są to odpady powstające w oczyszczalniach ścieków na różnych etapach procesu oczyszczania ścieków. I co dalej? Co się z nimi dzieje? Co do tego ma ekonomista, gospodarka cyrkularna i nowoczesne technologie?

O ile osady ściekowe z komunalnych oczyszczalni ścieków mają niewielki udział procentowy w strukturze produkowanych odpadów, o tyle ich oddziaływanie na środowisko i stwarzane zagrożenia w procesie ich wykorzystania są znaczne. Przez dekady osady ściekowe w Polsce były głównie składowane lub częściowo wykorzystywane do celów rolniczych (z zachowaniem rygorów bezpieczeństwa) oraz do rekultywacji terenów.  Polska przystępując do Unii Europejskiej zobowiązała się do wdrożenia przepisów  m. in. tzw. Ramowej Dyrektywy Wodnej[1] i dyrektywy ściekowej[2] co wspierane jest  funduszami strukturalnymi i z Funduszu Spójności. Dzięki temu możliwe było wybudowanie kolejnych oczyszczalni ścieków i modernizacja wielu z istniejących. Paradoksalnie większa liczba mieszkańców podłączonych do oczyszczalni ścieków i lepszy proces oczyszczania (z podwyższonym usuwaniem biogenów) to rosnąca ilość osadów ściekowych. Niestety w czasie podejmowania decyzji  o inwestycjach niejednokrotnie nie uwzględniano instalacji do przetwarzania osadów ściekowych, albo uwzględniano tylko proste procesy wstępnego przetwarzania, zwłaszcza w mniejszych  podmiotach, gdzie wydawało się to zbyt kosztowne (w dużych aglomeracjach proces zagospodarowywania osadów ściekowych jest często zorganizowany wzorowo). 

Zapowiadane zaostrzenie przepisów w kwestii zagospodarowania komunalnych osadów ściekowych (KOS) zaskoczyło nasz rząd. Nowe regulacje unijne praktycznie uniemożliwiły składowanie nowo wytworzonych osadów ściekowych i bardzo ograniczyły możliwość rolniczego stosowania.

Polska stanęła przed dylematem w jakim kierunku pokierować gospodarkę osadami ściekowymi (choć dylemat to nienowy i powinien być rozstrzygnięty co najmniej dwie dekady temu).

Kilka faktów:

  • kwestie KOS regulowane są w wielu aktach prawnych dotyczących m.in. odpadów, wody, rolnictwa i odnawialnych źródeł energii,
  • brakowało strategii zagospodarowania KOS, ale ta która została przyjęta w 2018[3] roku jest wąsko rozumianym dokumentem sektorowym i nie wskazuje rozwiązań najważniejszych problemów,
  • ilość wytworzonych komunalnych osadów ściekowych w Polsce rośnie, a przemysłowych maleje,
  • oddzielny problem to nagromadzone osady ściekowe (te składowane przez poprzednie dekady, przecież nie zniknęły), zwłaszcza w Małopolsce (osady przemysłowe),
  • podstawowe dane statystyczne dotyczące Polski pokazują, że obecnie kwestia zagospodarowania KOS stanowi duży problem, o czym świadczy wysoki udział  kategorii „inne”[4],
  • w Europie część krajów takich jak Francja czy Hiszpania stawia na  wtórne rolnicze wykorzystanie osadów (po kompostowaniu i odzyskaniu biogazu), a część stawia na rozwój monospalarni jak Niemcy czy Węgry[5],
  • KOS są uznawane za biomasę, a więc zeroemisyjne źródło energii,  dla niektórych producentów z branży np. cementowej mogą się okazać atrakcyjnym paliwem (polskie elektrownie konwencjonalne nie mogą jednak jeszcze spalać KOS),
  • KOS są bogatym źródłem składników, które mogą być odzyskane, przede wszystkim Fosforu, który jest uznany za pierwiastek krytyczny[6] a  na terenie Europy praktycznie nie ma jego naturalnych zasobów,
  • surowe KOS zawierają patogeny i niebezpieczne substancje, muszą być prawidłowo przetwarzane by mogły być wykorzystane,
  • nowoczesne technologie umożliwiają odzysk fosforu z osadów ściekowych lub z popiołów z ich  spalania (pod warunkiem, że  KOS spalane były w monospalarniach).

Patrząc na przykłady innych europejskich krajów[7] i śledząc kierunki regulacji unijnych można wskazać kilka  dróg:

  • współspalanie jako biomasę –  zeroemisyjne źródło energii,
  • spalanie w monospalarniach,
  • spalanie w monospalarniach z odzyskiem fosforu i  produkcją energii,
  • kompostowanie z odzyskiem biogazu i wykorzystanie rolnicze.

Jednak zwykłe suszenie i spalanie KOS jest niezgodne z hierarchią postępowania z odpadami oraz zasadami gospodarki cyrkularnej. Rozwiązanie tego  problemu będzie bardzo kosztowne i wymaga przemyślanej strategii. Wydaje się, że Polska zmierza w kierunku rozwiązań wybranych przez Niemcy i Węgry, czyli rozbudowy systemu monospalarni, podczas gdy należałby rozważyć zdywersyfikowany system wykorzystujący różne metody zagospodarowania KOS, z uwzględnieniem regionalnych uwarunkowań oraz  np. kosztów transportu, czy tego jakie metody wstępnego zagospodarowania KOS są wykorzystywane  w oczyszczalniach ścieków (lub w pierwszej kolejności doinwestowanie tych procesów).

Gospodarka cyrkularna zakłada sięganie po  zasoby już krążące w obiegu gospodarczym i ponowne ich wykorzystywanie, utrzymywanie wartości zasobów w gospodarce.  Nowoczesne technologie odzyskiwania fosforu, jeszcze bardzo drogie,  otwierają bramy dla realizowania założeń gospodarki cyrkularnej. Konieczne jest podjęcie strategicznych decyzji w tej kwestii w Polsce.

Pytanie jakie powinien postawić ekonomista to pytanie o zysk.  Ale można  i należy też zapytać jaki to ma być zysk? Czy jedynie wyrażony w pieniądzu czy też mówimy o zysku dla społeczeństwa i środowiska?

Jeżeli interesuje nas jedynie zysk  wyrażony w pieniądzu to najtaniej jest składować KOS stwarzając zagrożenie dla środowiska i społeczeństwa, a więc przerzucając koszty (efekty zewnętrzne) na innych – obecne i przyszłe pokolenia. Jeśli korzyści z przyjętych rozwiązań rozumiemy szerzej, jako te generowane dla społeczeństwa i środowiska, to należy spojrzeć w kierunku nowoczesnych technologii i gospodarki cyrkularnej.

Analiza danych statystycznych i aktów prawnych oraz dokumentów strategicznych w Polsce pokazuje, że właśnie ponownie stoimy przed bardzo ważną  decyzją  czy „śmierdzący” problem komunalnych osadów ściekowych  rozwiązać tak by generował korzyści  dla społeczeństwa i środowiska.


[1] Dyrektywa 2000/60/WE ustanawiająca ramy wspólnotowego działania w dziedzinie polityki wodnej, Dz.U. L 348, 24.12.2008, s. 84—97.
[2] Dyrektywa 91/271/EWG dotycząca oczyszczania ścieków komunalnych, Dz.U.  L 135 , 30.05.1991 s. 0040 – 0052.
[3] Strategia postępowania z  komunalnymi osadami   ściekowymi na lata 2019-2022, Ministerstwo Środowiska, Warszawa 2018.
[4] Szerzej: K. Rosiek, Directions and Challenges in the Management of Municipal Sewage Sludge in Poland in the Context of the Circular Economy, „Sustainability”, 2020, t.12, nr 9, s. 3686.
[5]Szerzej:  Directions of management of municipal sewage sludge in the European Union, „Ekonomia i Środowisko”, 2019, nr nr 3, s. 34-54.
[6]  KOMUNIKAT KOMISJI DO PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO, RADY, EUROPEJSKIEGO KOMITETU EKONOMICZNO-SPOŁECZNEGO I KOMITETU REGIONÓW w sprawie wykazu surowców krytycznych dla UE 2017, COM(2017) 490 final.
[7] Directions of management of municipal sewage sludge in the European Union, „Ekonomia i Środowisko”, 2019,  nr 3, s. 34-54.